poniedziałek, 27 sierpnia 2012 2 skomentowało

Jeszcze dwa dni,...

... a potem cale DWA dni wolnego. Powtarzam to jak mantre dzisiaj. Bo o ile zwykle uwielbiam pracowac na wieczorowo, to tym razem juz mam dosyc.
Wpadlam znowu w pulapke siedzenia do pozna w nocy i wstawania kole poludnia (po prostu nie umiem wrocic z roboty i od razu polozyc sie spac, nie da sie), skutkiem czego jedyna rzecz, jaka udalo mi sie osiagnac od soboty jest przejscie czterech poziomow w Luxorze :D.
Dzieki temu moje dwa dni wolne poswiecone beda na nadrabianiu zaleglosci w sprzataniu zapewne *rolleyes*
A juz taka dumna z siebie bylam: wstawalam raniutko, prace konczylam wczesniej, kolacje sie robilo, barka ogarnieta byla i czysta, a ja i Chop czas mielismy na filmu ogladanie czy ksiazki czytanie czy tam przyjmowanie gosci.
Teraz, ze ja nie robie nic, bo rano spie a w nocy cioram w Luxor, to Chop tez w ramach buntu nie robi nic i zaczynamy zarastac brudem i garami.
Tak wiec nie moge sie doczekac na wolne i na powrot do normalnosci. I na jutrzejsza wyplate ;)

sobota, 25 sierpnia 2012 0 skomentowało

Dlugi weekend...

... a ja jak zwykle w robocie. Pfff.
Ale trzeba korzystac, poki mozna, bo postanowiono nam zmienic szychty, albowiem poranni zapierdzielaja, a wieczorni siedza i sie opierdzielaja. Ja jestem do poniedzialku wieczorna :D

Zreszta w sumie wole juz w pracy siedziec, niz sie w domu moczyc; bo Bank Holiday niby, a pogoda jak w listopadzie. No, moze troszke cieplej.
W chwili obecnej nad Sheffield oberwanie chmury wraz z blyskawicami i grzmotami. Dawno takiej burzy w UK nie widzialam.
I ciesze sie przeogromnie, ze postanowilam najpierw zjesc przed kompem, a potem zapalic, bo lunelo dokladnie w momencie jak komputer wlaczylam.
Hmm, a dopiero co zdjecia i filmiki z powodzi sprzed 6ciu lat ogladalismy... Mam nadzieje, ze sie nie powtorzy.

Na koniec chcialam sie podzielic gra, ktora udalo mi sie skutecznie Chopa zarazic. Odgrzebany z przeszlosci, zainstalowany na nowym lapku, wielce uzalezniajacy: Luxor.



Az wstyd, nie? ;) :D
wtorek, 21 sierpnia 2012 0 skomentowało

Opadla mi wczoraj...

... szczeka. Nie ze pies szczeka, wiecie. Szczeka. Mi opadla. *Fakbrakujemipolskichfontow!!*
Anyway.
Opadla mi podwojnie.
Najpierw wybralam sie z wizyta do 'europejskiego sklepu', kolo ktorego do tej pory ino przejezdzalam bez zatrzymywania sie. Bo nie ma gdzie kolo skurczybykow zaparkowac niestety. Wczoraj wiec wykonalam myk w postaci zostawienia auta na parkingu supermarketu i dralowania do wspomnianego sklepu na piechote.
Oplacalo sie!
Normalnie oczoplasu dostalam, jak te wszystkie kielbasy, szynki, parowki, sery zolte, homogenizowane i topione, rybki wedzone i koreczkowane, ogoreczki kiszone i te wszystkie inne rzeczy, ktore w PL sa na tapecie dziennej, zobaczylam. Halleluyah!!
Nie musze wiec chyba dodawac, ze bede do sklepu owego dralowac stanowczo czesciej :)

Drugi raz szczeka opadla mi, gdy zostalam pochwalona i przez Chopa, i przez Kuzyna jego, za super kolacje, a potem Chop stwierdzil, ze on sie codziennie nie moze doczekac mojego gotowania, bo tak dobrze to robie.
Ekhem, ja???
Dumna posiadaczka koszulki z napisem 'I don't iron, I can't cook'??? (dalej nie prasuje ofkors, chyba ze biala koszule Chopu na pogrzeb - bardzo rzadko ostatnio na szczescie)
No wiec ten. Sie zdziwilam. Bo do tej pory to ON zawsze gotowal, a ja naczynia zmywalam (relaksuje mnie Garow mycie, nie smiac sie :P ).
Nie wiem, moze wreszcie dorastac zaczynam??? :D

piątek, 17 sierpnia 2012 0 skomentowało

Oj tam, oj tam...

... jakbym jeszcze chwilke poczekala, to blog by sie sam zaktualizowal. W grudniu. I 'Wesolych Swiat' by bylo calkiem na miejscu :D

Nie wiem, idea blogowania jest super, ale rzeczywistosc mnie wiele razy przerosla. Ktos gdzies powiedzial, ze nie ma czasu pisac bloga, bo za duzo sie w jego zyciu dzieje. No ale co wtedy na to ma powiedziec taka zimno i taka barbarella na przyklad? Bo z tego co widze, dosc zajete babki obie, a czas znajduja.
Wiec ten, zobaczymy. Sprobuje sie postarac znalezc takoz.
Jak tylko zaplace moj ogromniasty rachunek za telefon natrzaskany przez Mloda (4750 smsow w jednym miesiacu) i mi przywroca service :D
Na razie zostaje internet na Zakladzie I guess.
Cmok.
 
;