poniedziałek, 12 grudnia 2011

Czlowiek (czyli ja) probuje...

... a tu wiatr w oczy tylko. 
Wrocilam z roboty po 22:00, majac niesmiala nadzieje na spokojny wieczor, towarzystwo byli w polowie ogladania nowozakupionego 'Percy Jackson and the Lightning Thief', czy jakmutam. Wkurw minimalny, bo oczywiscie nie mogli se filmu wczesniej zapuscic, zeby przed moim powrotem skonczyc, nie? A poniewaz ja filmu jeszcze nie widzialam, to nie usmiechalo mi sie ogladanie od polowy. Takze odpalilam laptopa i nabyty pare dni temu 'Holiday', z Diaz i Winslet. Po prawie godzinie okazalo sie, ze Percy sie skonczyl i teraz to ja jestem niekulturalna, bo siedze i ogladam, a oni juz nie. Pffff. 
Laptopa odpalilam ponownie, gdy towarzystwo juz poszli spac. Surfuje po necie, spokojem ogolnym, zakloconym tylko przez psow chrapanie sie rozkoszuje, a tu nagle po pol godzinie Chop mi z powrotem do pokoju wkracza i spokoj burzy. Bo odczul nagla potrzebe spisania fragmentow mowy, ktora ma na slubie swojego brata za tydzien wyglosic. I nie mialabym nic naprzeciwko, ale ze on przy stole siedzi, to psy kolo nas teraz lataja i ogonami przeciag robia, papierosa pali i co chwile prawie mi swieczke zdmuchuje, dym wydychajac (tak, romantyczne swieczki chwilowo rulez, bo nam akmulator sie znowu wyczerpal), mruczy do siebie pod nosem. Noszsz...
Przyznam, ze brakuje mi chwilowo ogromnie wieczornych zmian na Zakladzie w trakcie tygodnia. Brakuje mi moich porankow sam-na-sam. A tu do samych Swiat na rano tylko. Pierwsze 'lates' w styczniu dopiero. Ach jo.

Anyway, przeanalizowalismy kwestie wyjazdu wreszcie (nie to, ze Wigilia zaledwie za 13 dni *roll eyes*). Dog sitters w wiekszosci zalatwieni, Chop wraca wczesniej samolotem, ja wracam z Mloda autem po Nowym Roku. 
Stanowcze jeeee! w kwestii dluzszego pobytu w PL, troche boje sie jazdy powrotnej, bo bedziemy sie musialy kajs zatrzymac, zebym sie zdrzemnac mogla. Zdziwilo i mnie, i Chopa, jak ochoczo Mloda przystala na pozostanie ze mna. Mam nadzieje, ze liczy na spedzenie troche qulity time oraz ze Rodzice moi zawalu nie dostana jak sie dowiedza :)
Tak wiec ten, plany jakies na Sylwestra? Tylko prosze pod uwage brac, ze mam jednostke maloletnia (wyzsza ode mnie) pod opieka ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 
;