piątek, 7 października 2011

Dobra...

... moze troche przesadzilam, nie moge  sie doczekac domu, w ktorym jestem kochana taka jaka jestem. Wiecie, tak jak Brydzitka Jones.
Bo na razie tak wybiorczo troche.
Zreszta w sumie z mojej strony tez wlasciwie wybiorczo ostatnio.
Zobaczymy czy sie nam uda wybiorczo dopasowac.

Anyway, lato wczoraj spektakularnie oddalo paleczke zimie, dzisiaj jednak zima postanowila ustapic jesieni, co mnie w sumie urzadza. Chociaz juz zdazylam sie z plaszczykami przeprosic i kozaki z ukrycia powyciagac.

Mam w planie Pierdka sprzedac, myslicie ze ktos kupi??? :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 
;