czwartek, 5 maja 2011

Dlugie ramie sprawiedliwosci.

Obudzil mnie dzis o 8 rano telefon z policji. Chociaz "obudzil" to za wiele powiedziane, bo w sumie nawet nie odebralam, tylko odwrocilam sie na drugo bok. Odsluchalam jednak pozniej wiadomosc ze skrzynki i dowiedzialam sie, ze "podejrzany o wlamanie zostal wczoraj zatrzymany, przyznal sie do winy i dzisiaj staje przed sadem". No to sie zdziwilam trochu. Szybko im poszlo.
Oddzwonilam pytajac o nazwisko, ale powiedziano mi, ze pani oficer sprawa sie zajmujacej chwilowo nie ma, w tej chwili nie moga mi podac szczegolow ale moge probowac pozniej. 
Bo na serio chcialabym wiedziec, czy to ten, kogo podejrzewamy...
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 
;