wtorek, 20 grudnia 2011

Zamiast przygotowan,...

... urzadzilismy sobie maraton filmow z Jason Stathamem.
Czyli Wieczor Kichy :D
Stwierdzilam takoz, ze blogspot pelen jest blogow o amerykanskich rodzinach wielodzietnych oraz o Bogu. Hmmm.
Probowalam znalezc cos nowego, ciekawego do czytania. Bezskutecznie.
Z drugiej strony to w sumie moja wina, ze nie naleze do grona bloggerskich mam, opisujacych poczynania swoich pociech. I smuci mnie to trochu, nie bede ukrywac, bo latka jednak leca.
(Przyznac jednak musze, ze leca mi wolniej niz coponiektorym innym - w piatek mnie pani o dowod poprosila, gdy fajki kupowalam. Mloda wyjakala z oburzeniem 'But it's my... my... my mom!!!', na co pani swierdzila 'Oh? I thought u were mates' Ehehehe, ma sie ten wyglad pietnastolatki :D )

2 komentarze:

frotka pisze...

uwielbiam wieczory filmowe
nawet te kichy :))

Anonimowy pisze...

długo Ci ta Młoda kompa okupuje ;)

Prześlij komentarz

 
;