czwartek, 25 sierpnia 2011

Khal Barbarzynca...

... to znaczy Conan Drogo. Ekhem, Conan Barbarzynca mialam na mysli. Co sie okazuje - grany przez tego samego aktora co Khal Drogo w 'Game of Thrones'. Hehe.
Ja wiem, ze slomiana wdowosc zapewne na mnie w pewnym stopniu wplywa, ale nowy pan Conan calkiem fajny tylek ma :D:D
Recenzje filmu kiepskie byly, ale korzystajac ze srody w Orange, wybralysmy sie ze szwagierka do kina. No i tylek sie nam obu spodobal... Tzn ten, film, film sie nam obu spodobal ;)
Nie wiem tylko zupelnie, w ktorym momencie miala sie niby pojawic ta Polka, co to sie w Hollywood wybila. W wywiadzie Katarzyna Wołejnio opowiada, ze "...w końcu gram jego kobietę, jego wybrankę...". Hmm. A mnie sie wydawalo, ze to mniszka Tamara gole posladki Conana ogladala.
No nic, nie bede sie czepiac, fajnie by jednak bylo, zeby Polacy nie rozmuchiwali epizodycznych rol naszych krajan do tak gigantycznych rozmiarow. Po naglowkach bylam sklonna uwierzyc, ze Katarzyna Wolejnio faktycznie zostala 'dziewczyna Conana'. 
Anyway, mam na tapecie powtorne obejrzenie niektorych odcinkow "Gry o Tron", bo wydaje mi sie, ze tam tez Jason Momoa posladkami swiecil ;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 
;