W tym tygodniu weekend mam w poniedzialek i wtorek. Tez fajnie.
Chociaz nie bede nikogo oszukiwac, uwielbiam to :D
Chop w pracy (tak, wiem, ewenement...), Mloda w szkole, tylko ja i prywatne zoo.
Plan dnia:
- zamiast porannego leniuchowania bez budzika, zryw o 7 rano i pomoc wyzej wymienionym w wyekspediowaniu do pracy/szkoly;
- Mloda trzeba do tej szkoly podwiezc;
- powrot na barke i poranny spacer z psia czescia zoo;
- nakarmienie czworonogow;
- sniadanie wlasne (czworonogi trza nakarmic wczesniej, bo inaczej siedza kolo stolu i skamla/w talerz sie gapia);
- kawka, papierosek i internet :) ;
- zimno mi sie przy tej kawce zrobilo, wiec: porabanie drewna na male kawalki i rozpalanie ognia w piecu;
- napelnienie generatora: czerwony diesel, ktorego uzywamy, wyglada zupelnie jak sok wisniowy (nie mam w planie smakowac :));
- wlaczenie generatora i wstawienie prania;
- rozpalenie w piecu po raz drugi, bo zdazylo zgasnac;
- przytaskanie kubelka drewna;
- odkurzanie (przy owczarku alzackim trzeba odkurzac codziennie, siersciuch jeden!);
- mycie naczyn;
- sortowanie ciuchow w sypialni, bo dziwnym trafem wsio zawsze laduje na podlodze;
- wieszanie prania;
- internet :D
- odbior Mlodej ze szkoly;
- kurna!!!!!
To ja juz wole do roboty codziennie chodzic. Serio serio. I wole, jak Chop sie w kure domowa bawi. Jedyny szkopul w tym, ze on w 3 dni zarabia tyle co ja w tydzien. Heh.
Dopiescilam wyglad bloga, lepiej juz nie bedzie. A rdza dalej mi sie podoba.
Uwielbiam tez fakt, o czym juz wczesniej wspominalam, ze kopia robocza sie sama non stop zapisuje!
House M.D., sezon pierwszy, dotarl wczoraj. Witajcie zarwane nocki! :)
Ide do ognia dolozyc...
Skąd wziąć pokój dziecięcy?
5 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz